Niestety nie starczyło mi odwagi na szklany wazon. Ale zrobiłam parę wieszaków. Nie są nowe i piękne bo ukradzione z szafy mamy ;) Trochę z nimi powalczyłam bo przyszlifowałam trochę stary lakier no i crack wsiąkł no i klops ze spękań. Wyszły tzw. miejscowo ;)
Jeśli chodzi o szklany wazon to szczerze mówiąc nie wiedziałam jak się za o zabrać. Marzą mi się ładne spękania, na to biała farba i jakiś fajny motyw. Serwetek pod dostatkiem wiec coś wybiorę ale boję się, że spękania nie wyjdą;/ Ma ktoś jakieś wskazówki-na co powinnam uważać? A tak wygląda wazonik przed renowacją ;)
Z pewnością crack nie może wyschnąć do końca. Nie powinno się też tapować farbą dwa razy w jednym miejscu. Wtedy prawdopodobnie nie wyjdą spękania. Za grubej warstwy farby też być nie może, bo nie uda im sie przebić ;)
OdpowiedzUsuńSpękania wychodzą w zależności też, w jaki sposób je kładziesz. W jakim kierunku pociągniesz pędzlem w tą stronę pójdą spękania. Rozchodzące się na wszystkie strony wychodzą najlepiej gąbką. Mini kursik zrobiła Beata (Mój twórczy świat). Polecam ;) Trzeba mieć wprawę, także próbuj próbuj i jeszcze raz próbuj ;)
Pozdrawiam.
Ładne wieszaczki, ostatni bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń